Dieta

Sklep

blog

Warsztaty

Bardzo roboczy weekend!

Ale już za nami. W sobotę piknik i gra terenowa "Bioróżnorodność - poznaj, by zachować” Tu jako edukatorki płazie czyli opowiadałyśmy o płazach, ich przenoszeniu przez ulicę i naszych działaniach na rzecz czynnej ochrony płazów. W niedzielę - Dni Gdańska - nasze stoisko na Targu Węglowym pracowało na rzecz Fundacji Hospicyjnej. Trzeba pomagać. Bo warto.



Olej lniany czy olej z lnianki.

Tytuł przewrotnie zamieściłam bo te oleje nie mają z sobą nic wspólnego. No chyba, że tłoczone są na zimno to wtedy sprawa ma się inaczej. Ale po kolei. Oleje są tłoczone z każdej rośliny oleistej ale nie tylko. Ryż nie wydaje się być oleisty ale olej ryżowy istnieje. Zatem które wybierać? To zależy do czego. Te do smażenia muszą mieć wysoką temperaturę dymienia - tu świetnie się sprawdza nasz, krajowy, rzepakowy nierafinowany a ze świata sezamowy lub z orzechów arachidowych. Słonecznikowy tylko na zimno, najlepiej do sałatek. Lniany, z pestek dyni czy awokado cudnie uzupełni świeżą sałatkę czy chrupiącą bagietkę. Olej kokosowy zaś, w połączeniu ze zmielonymi ziarnami kawy będzie odżywczym peelingiem dla ciała. Olej z czarnuszki pomaga w alergiach a ten z orzechów włoskich dodaje charakteru każdej potrawie. A olej z lnianki? Inaczej rydzowy, choć koło rydzów nie leżał nawet? Ja rozcieram suszone zioła w moździerzu, dodaję szczyptę soli i oleju z lnianki. Wszystko ucieram aby smaki i zapachy się połączyły a potem łączę z gorącą jeszcze ciecierzycą. Tak powstaje świetne danie obiadowe. Ale wiecie co jeszcze można z tym zrobić? Zmielić w blenderze na gładką masę, dodać tahini, albo i nie, i przecudnie smaczna pasta do - tu cokolwiek sobie wyobrazicie - gotowa :) 
Do kupienia oczywiście w Zielonyspichlerz.pl ;)