Dieta

Sklep

blog

Warsztaty

Blog Zielonyspichlerz.pl został przeniesiony pod adres                            Zielonyspichlerz.pl       

                                Zapraszamy :)      

Integracja czyli co TO takiego.

Czas jakis temu postanowiłyśmy, że spróbujemy zorganizować spotkanie mieszkańców naszej dzielnicy czyli VII-ego Dworu. Spraw do załatwienia mnóstwo i najwiekszy kłopot to brak wspólnego zdania i wizji rozwoju dzielnicy. W ramach Gdańskich Dni Sąsiadów spotkanie zgłosiłyśmy, pakiet startowy otrzymałyśmy i data została ustalona. Tydzień przed spotkaniem wpadłysmy w panikę: czy damy radę to spotkanie zorganizować, jak to zrobić, jak się do tego zabrać. I wtedy zrobiłyśmy coś, co wcale nie jest łatwe czyli poprosiłyśmy o pomoc mieszkańców i nie tylko. I nagle się okazało, że Pani Beata załatwiła duży namiot (gdyby miało padać), Pani Ania ze sklepu poprosiła szefostwo i dostała zgodę na zasponosorwanie nam napojów, węgla do grila i wszystkiego co do niego niezbędne, kolejna Pani Ania, choć nie z dzielnicy, przyszła ze swoją sunią Missi pomagać przy rozstawianiu namiotu. Wymieniać mogę jeszcze długo. Dość napisać, że pomimo deszczu, dwa grile przez kilka godzin pracowały pełną parą, osób przyszło kilkadziesiąt, dzieciaki szalały z psem rzucając mu patyki i tylko śpiewu zabrakło :) Wniosków mnóstwo ale te ważniejsze to: nie bójmy się prosić o pomoc, wierzmy w sąsiadów i pamiętajmy o tym, ze chcą się spotykać i rozmawiać. I tylko ktoś to musi zorganizować :)
Dziękujemy piekarni Paryskiej za drożdżówy i chlebek a sklepowi Total za zestaw musztard, napoje i węgiel do grila :)




Bardzo roboczy weekend!

Ale już za nami. W sobotę piknik i gra terenowa "Bioróżnorodność - poznaj, by zachować” Tu jako edukatorki płazie czyli opowiadałyśmy o płazach, ich przenoszeniu przez ulicę i naszych działaniach na rzecz czynnej ochrony płazów. W niedzielę - Dni Gdańska - nasze stoisko na Targu Węglowym pracowało na rzecz Fundacji Hospicyjnej. Trzeba pomagać. Bo warto.



Olej lniany czy olej z lnianki.

Tytuł przewrotnie zamieściłam bo te oleje nie mają z sobą nic wspólnego. No chyba, że tłoczone są na zimno to wtedy sprawa ma się inaczej. Ale po kolei. Oleje są tłoczone z każdej rośliny oleistej ale nie tylko. Ryż nie wydaje się być oleisty ale olej ryżowy istnieje. Zatem które wybierać? To zależy do czego. Te do smażenia muszą mieć wysoką temperaturę dymienia - tu świetnie się sprawdza nasz, krajowy, rzepakowy nierafinowany a ze świata sezamowy lub z orzechów arachidowych. Słonecznikowy tylko na zimno, najlepiej do sałatek. Lniany, z pestek dyni czy awokado cudnie uzupełni świeżą sałatkę czy chrupiącą bagietkę. Olej kokosowy zaś, w połączeniu ze zmielonymi ziarnami kawy będzie odżywczym peelingiem dla ciała. Olej z czarnuszki pomaga w alergiach a ten z orzechów włoskich dodaje charakteru każdej potrawie. A olej z lnianki? Inaczej rydzowy, choć koło rydzów nie leżał nawet? Ja rozcieram suszone zioła w moździerzu, dodaję szczyptę soli i oleju z lnianki. Wszystko ucieram aby smaki i zapachy się połączyły a potem łączę z gorącą jeszcze ciecierzycą. Tak powstaje świetne danie obiadowe. Ale wiecie co jeszcze można z tym zrobić? Zmielić w blenderze na gładką masę, dodać tahini, albo i nie, i przecudnie smaczna pasta do - tu cokolwiek sobie wyobrazicie - gotowa :) 
Do kupienia oczywiście w Zielonyspichlerz.pl ;)